20 lat temu, 19 kwietnia 2005 r. kard. Joseph Ratzinger został wybrany na papieża i przyjął imię Benedykta XVI.
Innym niebezpieczeństwem w dobie globalizacji, które zauważa Benedykt XVI, jest zmniejszające się znaczenie i suwerenność poszczególnych państw. Ostrzega więc, aby „nie ogłaszać nazbyt wcześnie końca roli państwa”. Dodaje, że w „odniesieniu do rozwiązania obecnego kryzysu, rola państwa wydaje się wzrastać, odzyskując wiele ze swych kompetencji”.
Dojrzały chrześcijanin - zdaniem Benedykta XVI - to człowiek odpowiedzialny za wszystkie dziedziny życia, człowiek, który w sposób harmonijny tą odpowiedzialność realizuje nie tylko w płaszczyźnie swojego życia prywatnego bądź rodzinnego, ale także na gruncie zawodowym, społecznym i w konsekwencji także politycznym.
Na temat zaangażowania politycznego świeckich wydał jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary specjalną notę doktrynalną z 2003 r., zatytułowaną „Vademecum dla polityków”. Stwierdza tam jasno, że w życiu chrześcijan „nie może być dwóch równoległych nurtów: z jednej strony tzw. życia duchowego z jego własnymi wartościami i wymogami, z drugiej tak zwanego życia świeckiego, obejmującego rodzinę, pracę, relacje społeczne, zaangażowanie polityczne i kulturalne”.
Podkreślił w niej, że zadanie bezpośredniego udziału w życiu politycznym wchodzi w zakres misji i odpowiedzialności osób świeckich. A działalność tę świeccy prowadzą na własny rachunek, a nie obarczają nią swych duszpasterzy czy biskupów. Jednakże „autonomia sfery doczesnej”, z której korzystają świeccy zaangażowani w życiu politycznym - jego zdaniem - dotyczyć może wyboru konkretnej strategii działania w polityce, nie dotyczy jednak autonomii w sferze wyborów moralnych. Katolik obecny w życiu politycznym nie może zatem opowiadać się za rozwiązaniami sprzecznymi z nauką Kościoła, sprzecznymi z zasadami etycznymi bądź godzącymi w godność człowieka.
Młodzież, miłość, rodzina, obrona życia
Przed wielu laty kard. Ratzinger przestrzegał w "Raporcie o stanie wiary" przed "pęknięciem" zachodniej kultury, jakim jest zerwanie związków między sferą seksualną a małżeństwem. Zdaniem kard. Razingera, to oddzielenie powoduje następne pęknięcie: rozdział między seksem a prokreacją, a to stało się przyczyną "straszliwych eksperymentów", które chciały uniezależnić prokreację od sfery doznań seksualnych.
W książce "Bóg i świat" przypomniał nauczanie Kościoła: Kościół uznaje płciowość za ośrodek stworzenia, a w sferze płciowości człowiek znajduje się najbliżej Stwórcy. Wskazał na zazębianie się, w pewnym sensie, boskiej kreatywności i ludzkiej płodności. Dawanie życia i ponoszenie odpowiedzialności za ten akt, który sięga poza biologiczny początek - jak stwierdził - ma w sobie coś sakralnego.
Przemyślenia kard. Ratzingera zaowocowały później oficjalnymi dokumentami wydawanymi przez Kongregację Nauki Wiary m.in.: instrukcją "Donum vitae" z 1987 r., "Uwagami dotyczącymi projektów prawnej legalizacji związków między osobami homoseksualnymi" z 2003 r., czy "Listem do biskupów Kościoła katolickiego o współdziałaniu mężczyzny i kobiety w Kościele i świecie" z 2004 r.
Kard. Ratzinger po wyborze na papieża kontynuuje refleksję nad rodziną. Podczas inauguracji seminarium diecezji Rzymu w maju 2005 r. nt. "Rodzina i wspólnota chrześcijańska: formacja osoby i przekazywanie wiary" przypomniał, że "dzisiejsze rozmaite formy rozkładu małżeństwa, jak wolne związki i «małżeństwo na próbę», aż po pseudomałżeństwo osób tej samej płci, są wyrazem anarchicznej wolności, która przedstawia je jako wyzwolenie człowieka".
20 lat temu, 19 kwietnia 2005 r. kard. Joseph Ratzinger został wybrany na papieża i przyjął imię Benedykta XVI.
Innym niebezpieczeństwem w dobie globalizacji, które zauważa Benedykt XVI, jest zmniejszające się znaczenie i suwerenność poszczególnych państw. Ostrzega więc, aby „nie ogłaszać nazbyt wcześnie końca roli państwa”. Dodaje, że w „odniesieniu do rozwiązania obecnego kryzysu, rola państwa wydaje się wzrastać, odzyskując wiele ze swych kompetencji”.
Dojrzały chrześcijanin - zdaniem Benedykta XVI - to człowiek odpowiedzialny za wszystkie dziedziny życia, człowiek, który w sposób harmonijny tą odpowiedzialność realizuje nie tylko w płaszczyźnie swojego życia prywatnego bądź rodzinnego, ale także na gruncie zawodowym, społecznym i w konsekwencji także politycznym.
Na temat zaangażowania politycznego świeckich wydał jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary specjalną notę doktrynalną z 2003 r., zatytułowaną „Vademecum dla polityków”. Stwierdza tam jasno, że w życiu chrześcijan „nie może być dwóch równoległych nurtów: z jednej strony tzw. życia duchowego z jego własnymi wartościami i wymogami, z drugiej tak zwanego życia świeckiego, obejmującego rodzinę, pracę, relacje społeczne, zaangażowanie polityczne i kulturalne”.
Podkreślił w niej, że zadanie bezpośredniego udziału w życiu politycznym wchodzi w zakres misji i odpowiedzialności osób świeckich. A działalność tę świeccy prowadzą na własny rachunek, a nie obarczają nią swych duszpasterzy czy biskupów. Jednakże „autonomia sfery doczesnej”, z której korzystają świeccy zaangażowani w życiu politycznym - jego zdaniem - dotyczyć może wyboru konkretnej strategii działania w polityce, nie dotyczy jednak autonomii w sferze wyborów moralnych. Katolik obecny w życiu politycznym nie może zatem opowiadać się za rozwiązaniami sprzecznymi z nauką Kościoła, sprzecznymi z zasadami etycznymi bądź godzącymi w godność człowieka.
Młodzież, miłość, rodzina, obrona życia
Przed wielu laty kard. Ratzinger przestrzegał w "Raporcie o stanie wiary" przed "pęknięciem" zachodniej kultury, jakim jest zerwanie związków między sferą seksualną a małżeństwem. Zdaniem kard. Razingera, to oddzielenie powoduje następne pęknięcie: rozdział między seksem a prokreacją, a to stało się przyczyną "straszliwych eksperymentów", które chciały uniezależnić prokreację od sfery doznań seksualnych.
W książce "Bóg i świat" przypomniał nauczanie Kościoła: Kościół uznaje płciowość za ośrodek stworzenia, a w sferze płciowości człowiek znajduje się najbliżej Stwórcy. Wskazał na zazębianie się, w pewnym sensie, boskiej kreatywności i ludzkiej płodności. Dawanie życia i ponoszenie odpowiedzialności za ten akt, który sięga poza biologiczny początek - jak stwierdził - ma w sobie coś sakralnego.
Przemyślenia kard. Ratzingera zaowocowały później oficjalnymi dokumentami wydawanymi przez Kongregację Nauki Wiary m.in.: instrukcją "Donum vitae" z 1987 r., "Uwagami dotyczącymi projektów prawnej legalizacji związków między osobami homoseksualnymi" z 2003 r., czy "Listem do biskupów Kościoła katolickiego o współdziałaniu mężczyzny i kobiety w Kościele i świecie" z 2004 r.
Kard. Ratzinger po wyborze na papieża kontynuuje refleksję nad rodziną. Podczas inauguracji seminarium diecezji Rzymu w maju 2005 r. nt. "Rodzina i wspólnota chrześcijańska: formacja osoby i przekazywanie wiary" przypomniał, że "dzisiejsze rozmaite formy rozkładu małżeństwa, jak wolne związki i «małżeństwo na próbę», aż po pseudomałżeństwo osób tej samej płci, są wyrazem anarchicznej wolności, która przedstawia je jako wyzwolenie człowieka".