Jest ich stosunkowo niewiele. Część zbiorów to zdjęcia amatorskie uczestników wydarzeń. Jest też jedna kolekcja obrazująca ostatni dzień strajku zawierająca ok. 60 fotografii autorstwa profesjonalnego fotografa, Wiesława Dębickiego. – Wystawa, którą przygotowujemy, ma pokazać emocje strajkujących, ducha tego czasu i wprowadzić w wydarzenia, które w tym roku wspominamy. Nazywamy tę ekspozycję zanurzeniem w historię, bo chcemy, by była to pełna imersja w przeszłość – tłumaczy dr Andrzej Jerie, zastępca dyrektora Centrum Historii Zajezdnia.

W podróży w czasie na pewno pomogą dźwięki, w tym dialogi czy zapachy. One będą tożsame z tymi wrażeniami, których doświadczyli protestujący 40 lat temu. Jak to możliwe? – Podjęliśmy próbę stworzenia jakby spektaklu multimedialnego. Pierwszym „rekwizytem” jest sama zajezdnia. Ta narracja będzie więc odbywała się w miejscu wydarzeń sprzed 40 lat. Przeprowadzimy widza przez historię wybuchu strajku, przez to, co ci kierowcy czuli, czego się bali i jakie mieli nadzieje – podkreśla. Zaznacza, że możemy sobie tylko wyobrazić, że gdy robotnicy zaczynali strajk, to pewnie mieli przed oczami to, co stało się w roku 1970 na Wybrzeżu i jak skończyły się inne próby walki o wolność w 1956, 1968 czy 1976 roku. Na pewno były jednak też świeże emocje związane z wyborem na papieża Jana Pawła II i jego pielgrzymką do Polski w 1979 r. Oprócz lęku była więc też nadzieja. – Każdy będzie mógł wejść do autobusu, którym strajkujący zagrodzili bramę zajezdni, a także do hali napraw zajezdni i poczuć zapach smaru, benzyny i usłyszeć brzęk narzędzi i dźwięki… powielacza drukującego ulotki. Będą archiwalne zdjęcia, ale także animacje, które pomogą w odtworzeniu kolejnych godzin strajku – opowiada Andrzej Jerie. Wernisaż wystawy odbędzie się 26 sierpnia, a więc dokładnie w dniu 40. rocznicy wybuchu wrocławskiego strajku. ●

Więcej o początkach "Solidarności" dowiesz się w serwisie https://twarzesolidarnosci.gosc.pl