Co miesiąc nie tylko świat finansów, ale i osoby, które spłacają kredyty, nasłuchują wieści z ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie. Tam właśnie swoją siedzibę ma Narodowy Bank Polski i jeden z jego organów – Rada Polityki Pieniężnej, która ma wpływ na koszt zaciąganych przez nas kredytów, ale również na inne dziedziny życia gospodarczego.
canstocphoto
Rada Polityki Pieniężnej, we współpracy z Zarządem Narodowego Banku Polskiego, odpowiada za politykę pieniężną naszego kraju. To właśnie Rada Polityki Pieniężnej określa jej założenia i na ich podstawie ustala wysokość stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego oraz stopy rezerwy obowiązkowej, którą muszą utrzymywać w banku centralnym wszystkie banki komercyjne. Celem tej polityki jest przede wszystkim dbanie o stabilność cen; innymi słowy – o odpowiednio niską inflację, od 2004 roku określaną przez Radę Polityki Pieniężnej na poziomie 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 punktu procentowego w górę lub w dół. Jeśli ten cel jest spełniony, to Narodowy Bank Polski powinien – zgodnie z ustawą o banku centralnym – wspierać politykę gospodarczą rządu. Członkowie Rady Polityki Pieniężnej od 1998 roku są wybierani na 6-letnie kadencje.
W jaki sposób decyzje Rady Polityki Pieniężnej wpływają na oprocentowanie kredytów i inflację?
Cztery podstawowe stopy
Podstawowymi stopami procentowymi Narodowego Banku Polskiego są: stopa referencyjna, stopa lombardowa, stopa depozytowa i stopa redyskonta weksli.
Stopa referencyjna wyznacza oprocentowanie bonów pieniężnych, które Narodowy Bank Polski emituje w trakcie tzw. operacji otwartego rynku. Bon pieniężny to papier wartościowy, najczęściej kilkudniowy, czyli wykupywany po kilku dniach (w przypadku bonów pieniężnych NBP – po siedmiu dniach). Oferując lub skupując te instrumenty, Narodowy Bank Polski dba o to, by oprocentowanie operacji na rynku międzybankowym było odpowiednio zbliżone do stopy referencyjnej. Tym samym wysokość stopy referencyjnej wpływa pośrednio na koszt kredytu, jakiego różne banki komercyjne udzielają sobie wzajemnie. To z kolei decyduje o kosztach kredytów oferowanych przez banki swoim klientom. W przypadku kredytów konsumpcyjnych wpływ stopy referencyjnej NBP na ich oprocentowanie jest znacznie bardziej bezpośredni – jest ono ustawowo uzależnione od jej dwukrotności. Ponadto, kupując od banków komercyjnych papiery wartościowe, Narodowy Bank Polski pożycza im pieniądze, czyli zwiększa się ilość pieniędzy w bankach komercyjnych. A kiedy to Narodowy Bank Polski sprzedaje papiery wartościowe bankom komercyjnym – zmniejszają się środki, które mogą być przeznaczone na udzielanie kredytów. Od 5 marca 2015 roku stopa referencyjna NBP wynosi 1,50 proc. i jest najniższa w historii, czyli od 26 lutego 1998 roku, kiedy została po raz pierwszy ustalona przez Radę Polityki Pieniężnej.
Stopa lombardowa to cena, po której Narodowy Bank Polski pożycza pieniądze innym bankom pod zastaw ich papierów wartościowych. Jest to jednak instrument relatywnie rzadko wykorzystywany przez banki. Od 5 marca 2015 roku stopa lombardowa wynosi 2,50 procent.
Stopa depozytowa określa oprocentowanie jednodniowych depozytów, które banki komercyjne składają w Narodowym Banku Polskim. Podobnie jak inne stopy procentowe, stopa depozytowa również jest mechanizmem wpływania na politykę banków. Jeśli oprocentowanie będzie niskie, bankom komercyjnym nie będzie się opłacało lokować takich depozytów w banku centralnym. W ostatnich latach niektóre banki centralne, np. Europejski Bank Centralny czy Bank Szwajcarii, obniżyły stopę depozytową nawet poniżej zera, co oznaczało dla banków komercyjnych de facto opłatę za utrzymywanie swoich depozytów w banku centralnym. W Polsce stopa depozytowa jest dodatnia – od 5 marca 2015 roku wynosi ona 0,5 proc., a po raz pierwszy została ona określona przez Radę Polityki Pieniężnej 1 grudnia 2001 roku.
Stopa redyskonta weksli to cena, po jakiej Narodowy Bank Polski przyjmuje weksle od banków komercyjnych. Przyjmowanie wierzytelności banków komercyjnych, takich jak weksle, nazywa się redyskontem. Jest to forma pożyczania pieniędzy bankom komercyjnym przez bank centralny. Nie jest to jednak popularny w Polsce instrument polityki pieniężnej. Jest on natomiast ważny dla tych, którzy zaciągnęli kredyt studencki, gdyż wpływa na wysokość odsetek od tego kredytu. Od 5 marca 2015 roku stopa ta wynosi 1,75 procent.
Kowalski przygląda się stopom procentowym
Jak widać, Narodowy Bank Polski, ustalając stopy procentowe, może w pewnym stopniu wpłynąć na to, czy banki chętnie udzielą kredytów swoim klientom i jak wysokie będą koszty tych pożyczek. Wysokość ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych wpływa również na oprocentowanie lokat w bankach komercyjnych, choć tu mechanizm jest mniej jednoznaczny. Jak on działa? Otóż jeśli rosną stopy procentowe na rynku międzybankowym i dla operacji z bankiem centralnym, to banki komercyjne mogą być bardziej skłonne do zachęcania klientów, aby lokowali pieniądze w banku, niż do pozyskiwania środków z innych źródeł. Wówczas mogą one podwyższyć oprocentowanie depozytów. W przeciwnym przypadku oprocentowanie depozytów może się obniżyć.
Oba mechanizmy mają ciąg dalszy. Załóżmy, że Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe. Wówczas kredyt staje się tańszy, a przez to dostępniejszy. Łatwiej jest wówczas wziąć kredyt na cele konsumpcyjne czy inwestycyjne. Natomiast mniej opłacalne staje się w takiej sytuacji oszczędzanie. Rosną wydatki w gospodarce. Pojawia się możliwość podniesienia cen – w ten sposób bank centralny, obniżając stopy procentowe, może przyczynić się do wzrostu inflacji. W przypadku podwyższenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej mechanizm jest odwrotny.
Stopy procentowe wpływają też na kurs złotego, a ten interesuje już nie tylko tych, którzy zaciągnęli kredyty na przykład we frankach, ale i tych, którzy handlują z zagranicą albo wybierają się na wakacje do innych krajów. Kurs walutowy wpływa również na konkurencyjność eksportu i ceny dóbr importowanych, a tym samym na wymianę handlową i poziom cen ogółu dóbr dostępnych w kraju. Na przykład osłabienie kursu może spowodować zwiększenie eksportu, oddziałując w kierunku wyższych dochodów eksporterów i wyższego wzrostu gospodarczego.
A jak stopy procentowe wpływają na kurs złotego? Ano tak, że wyższe stopy procentowe zwiększają rentowność obligacji czy oprocentowanie lokat bankowych, co może skłonić zagranicznych przedsiębiorców do inwestowania na polskim rynku, a tym samym do zakupu polskiej waluty, co prowadzi do wzrostu jej ceny względem pozostałych walut, a więc wzmocnienia kursu. Odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku obniżenia stóp procentowych. Zagraniczny kapitał może wtedy odpływać z Polski, obawiając się spadku zysków, i tym samym wpłynąć na osłabienie złotego.•
Wygraj nagrody!
Atrakcyjne nagrody czekają na uczestników zabawy dostępnej na internetowej stronie cyklu „Domowe finanse”. Wystarczy wejść na: {body:BBB}www.gosc.pl/Domowe_finanse {/body:BBB} i rozwiązać quiz lub wypełnić ankietę dotyczącą treści artykułu z cyklu „Domowe finanse”. Wśród uczestników zabawy zostaną rozlosowane nagrody.
Uwaga, konkurs!
Przeczytaj uważnie tekst z cyklu „Domowe finanse”, rozwiąż krzyżówkę, znajdującą się na ostatniej stronie dodatku telewizyjnego, i odczytaj hasło utworzone z ponumerowanych liter. Nagrody czekają!
 
Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała cię treść artykułu? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony www.gosc.pl/Domowe_finanse, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Domowe finanse”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.