„Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji” – mówi Jezus do faryzeuszy. Czy i nam się zdarza pomylić własne pomysły na „pobożne” życie z tym, czego oczekuje Pan Bóg? – Mnożenie przepisów zawsze jest niebezpieczne – wyjaśnia siostra Joanna Nowińska. – Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zamiast skupić się na istocie, koncentrujemy się na byciu correct. A nie o to chodzi. Bóg proponuje nam relację, bo istotą przykazania jest pragnienie bliskości. My tymczasem próbujemy realizować swoją własną koncepcję bycia w porządku wobec Boga. W Ewangelii znajdujemy przykład obmyć rytualnych. Obmycie rąk po powrocie z rynku miało służyć temu, by oddzielić się od wszystkiego, co odsuwa mnie od Boga. Taka była istota. Ale stało się jednym z wielu nakazów, który zupełnie nie przesuwał uwagi na Boga. Tymczasem Bóg dając przykazania – nie chce z człowiekiem handlować, przekupywać nas. Bóg daje nam przykazania, bo one niosą życie.

Wejdź i słuchaj: Więcej podcastów „Gościa Niedzielnego”

Słuchaj też na Spotify: