Mamy być jak Chrystus, ale nie tylko jak ten Chrystus słuchany przez tłumy. Naturalną rzeczywistością kapłana jest krzyż.
Większość swojego kapłańskiego życia spędziłem w krajach byłego Związku Radzieckiego, czyli na terenach misyjnych. Dominikańska parafia w Sankt Petersburgu jest jedną z największych w Rosji. Odkąd ją pamiętam, czyli od 2001 roku, liczy około ośmiuset osób. Przez pewien czas prowadziliśmy także parafię w Jarosławiu nad Wołgą. Czasami na Mszę Świętą w dzień powszedni przychodziła tam jedna osoba, a czasem nikt. Parafian, którzy przyjeżdżali z okolicznych miejscowości w niedzielę, było kilkunastu. Mieściliśmy się w granicach błędu statystycznego. Gdybyśmy zniknęli, nie odnotowałby tego żaden socjolog. Muszę przyznać, że było to doświadczenie, które ukształtowało moje patrzenie na duszpasterstwo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mamy być jak Chrystus, ale nie tylko jak ten Chrystus słuchany przez tłumy. Naturalną rzeczywistością kapłana jest krzyż.
Większość swojego kapłańskiego życia spędziłem w krajach byłego Związku Radzieckiego, czyli na terenach misyjnych. Dominikańska parafia w Sankt Petersburgu jest jedną z największych w Rosji. Odkąd ją pamiętam, czyli od 2001 roku, liczy około ośmiuset osób. Przez pewien czas prowadziliśmy także parafię w Jarosławiu nad Wołgą. Czasami na Mszę Świętą w dzień powszedni przychodziła tam jedna osoba, a czasem nikt. Parafian, którzy przyjeżdżali z okolicznych miejscowości w niedzielę, było kilkunastu. Mieściliśmy się w granicach błędu statystycznego. Gdybyśmy zniknęli, nie odnotowałby tego żaden socjolog. Muszę przyznać, że było to doświadczenie, które ukształtowało moje patrzenie na duszpasterstwo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.