Gdy naukowcy dowiadują się czegoś nowego, media często traktują to jako dowód ich ignorancji. Dla mnie jest dokładnie odwrotnie. Trzeba sporo wiedzieć, żeby móc zadać odpowiednie pytanie i by zrozumieć, czego się nie wie.
Kilkanaście dni temu w „Science” napisano, że astronomowie odkryli planetę, która podważa naszą wiedzę o planetach pozasłonecznych. Jest dość blisko, bo zaledwie 50 lat świetlnych od nas, i ma rozmiary Neptuna, a więc jest kilkanaście razy większa od Ziemi. Ale nie krąży wokół gwiazdy takiej jak Słońce, tylko wokół tzw. czerwonego karła. To obiekt dużo mniejszy od Słońca, a jasność, z jaką świeci, jest około tysiąca razy mniejsza od jasności naszej gwiazdy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Gdy naukowcy dowiadują się czegoś nowego, media często traktują to jako dowód ich ignorancji. Dla mnie jest dokładnie odwrotnie. Trzeba sporo wiedzieć, żeby móc zadać odpowiednie pytanie i by zrozumieć, czego się nie wie.
Kilkanaście dni temu w „Science” napisano, że astronomowie odkryli planetę, która podważa naszą wiedzę o planetach pozasłonecznych. Jest dość blisko, bo zaledwie 50 lat świetlnych od nas, i ma rozmiary Neptuna, a więc jest kilkanaście razy większa od Ziemi. Ale nie krąży wokół gwiazdy takiej jak Słońce, tylko wokół tzw. czerwonego karła. To obiekt dużo mniejszy od Słońca, a jasność, z jaką świeci, jest około tysiąca razy mniejsza od jasności naszej gwiazdy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.