Dokładnie 83 lata po wybuchu II wojny światowej Polska podsumowała i przedstawiła straty, wyrządzone jej przez Niemcy, na ponad 1,3 bln euro (ponad 6 bln złotych). Wysokość odszkodowania ma być negocjowana z Berlinem - opisują w czwartek czołowe niemieckie media, m.in. "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Sueddeutsche Zeitung", "Welt", czy tabloid "Bild". Z kolei "Spiegel" opiera tekst o reparacjach na tym, że raport krytykuje szef PO, Donald Tusk.
W zaprezentowanym 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie raporcie Polska określiła straty, wyrządzone przez nazistowskie Niemcy w czasie II wojny światowej, na równowartość ponad 1,3 biliona euro.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał "ogromne szkody" poniesione przez Polskę. W wyniku II wojny światowej tylko w Polsce życie straciło nawet sześć milionów ludzi.
Jak zaznaczają media, raport "ma stanowić podstawę żądań reparacji ze strony narodowo-konserwatywnego rządu Polski wobec Republiki Federalnej". Jednak - jak przypominają gazety - "rząd federalny nie widzi podstaw" do wypłaty odszkodowań i odrzuca wszelkie żądania reparacji. "Dla rządu (niemieckiego) sprawę zamyka traktat 2+4"- podkreślają media.
"Niemcy najechali Polskę i wyrządzili nam ogromne szkody. Okupacja była niezwykle zbrodnicza, niesamowicie okrutna i miała reperkusje, które w wielu przypadkach odczuwane są do dziś" - cytują niemieckie media prezesa Kaczyńskiego, który podkreślał, że na podstawie raportu Warszawa będzie się domagać od Berlina reparacji, zdając sobie sprawę, że może to być "długa i trudna droga". "Nie możemy wrócić do normalnego biznesu tylko dlatego, że komuś wydaje się, że Polska jest w radykalnie niższej pozycji, niż inne kraje" - podkreślił prezes PiS.
Jak poinformował przewodniczący sejmowej komisji Arkadiusz Mularczyk, w opracowanie raportu zaangażowanych było 30 ekspertów, w tym historycy, ekonomiści i rzeczoznawcy majątkowi. Pierwszy tom raportu liczy ponad 500 stron i jest podzielony na dziewięć rozdziałów, w których zawarto obliczenia polskich strat wojennych w sferze demograficznej, ekonomicznej, ludzkiej i materialnej, w tym dóbr kultury i sztuki.
Z kolei "Spiegel" eksponuje to, że publikację raportu skrytykował Donald Tusk, lider opozycji i były przewodniczący Rady UE.
"PiS nie chodzi o sprawę wypłat reparacji z Niemiec, ale o krajową kampanię polityczną. Szef PiS Jarosław Kaczyński nie ukrywa, że tą antyniemiecką kampanią chce zwiększyć poparcie dla partii rządzącej" - cytuje "Spiegel" słowa Tuska z jego czwartkowego wystąpienia na Pomorzu.
Dokładnie 83 lata po wybuchu II wojny światowej Polska podsumowała i przedstawiła straty, wyrządzone jej przez Niemcy, na ponad 1,3 bln euro (ponad 6 bln złotych). Wysokość odszkodowania ma być negocjowana z Berlinem - opisują w czwartek czołowe niemieckie media, m.in. "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Sueddeutsche Zeitung", "Welt", czy tabloid "Bild". Z kolei "Spiegel" opiera tekst o reparacjach na tym, że raport krytykuje szef PO, Donald Tusk.
W zaprezentowanym 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie raporcie Polska określiła straty, wyrządzone przez nazistowskie Niemcy w czasie II wojny światowej, na równowartość ponad 1,3 biliona euro.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał "ogromne szkody" poniesione przez Polskę. W wyniku II wojny światowej tylko w Polsce życie straciło nawet sześć milionów ludzi.
Jak zaznaczają media, raport "ma stanowić podstawę żądań reparacji ze strony narodowo-konserwatywnego rządu Polski wobec Republiki Federalnej". Jednak - jak przypominają gazety - "rząd federalny nie widzi podstaw" do wypłaty odszkodowań i odrzuca wszelkie żądania reparacji. "Dla rządu (niemieckiego) sprawę zamyka traktat 2+4"- podkreślają media.
"Niemcy najechali Polskę i wyrządzili nam ogromne szkody. Okupacja była niezwykle zbrodnicza, niesamowicie okrutna i miała reperkusje, które w wielu przypadkach odczuwane są do dziś" - cytują niemieckie media prezesa Kaczyńskiego, który podkreślał, że na podstawie raportu Warszawa będzie się domagać od Berlina reparacji, zdając sobie sprawę, że może to być "długa i trudna droga". "Nie możemy wrócić do normalnego biznesu tylko dlatego, że komuś wydaje się, że Polska jest w radykalnie niższej pozycji, niż inne kraje" - podkreślił prezes PiS.
Jak poinformował przewodniczący sejmowej komisji Arkadiusz Mularczyk, w opracowanie raportu zaangażowanych było 30 ekspertów, w tym historycy, ekonomiści i rzeczoznawcy majątkowi. Pierwszy tom raportu liczy ponad 500 stron i jest podzielony na dziewięć rozdziałów, w których zawarto obliczenia polskich strat wojennych w sferze demograficznej, ekonomicznej, ludzkiej i materialnej, w tym dóbr kultury i sztuki.
Z kolei "Spiegel" eksponuje to, że publikację raportu skrytykował Donald Tusk, lider opozycji i były przewodniczący Rady UE.
"PiS nie chodzi o sprawę wypłat reparacji z Niemiec, ale o krajową kampanię polityczną. Szef PiS Jarosław Kaczyński nie ukrywa, że tą antyniemiecką kampanią chce zwiększyć poparcie dla partii rządzącej" - cytuje "Spiegel" słowa Tuska z jego czwartkowego wystąpienia na Pomorzu.