Na pierwszej stronie opolskiego „Gościa” dwa razy pojawia się ogień.
Śmialiśmy się w redakcji, że to jak w dawnym słynnym serialu „Bonanza”, który rozpoczynał się płonącą mapą, zza której nadjeżdżali konno bohaterowie. Prawdę mówiąc: mapa również u nas jest! (patrz str. IV–V). A poważniej: dwa ognie rozpalane w czasie Wielkiego Tygodnia, utrwalone na naszej stronie pierwszej, a różne ich znaczenie. Ten niżej symbolizuje zniszczenie tego, co złe („Judasza”) lub koniec wielkopostnych wyrzeczeń. A ogień liturgii paschalnej znacznie więcej: światło, które przynosi życie. Niech ten płomyk w nas nie gaśnie.
Na pierwszej stronie opolskiego „Gościa” dwa razy pojawia się ogień.
Śmialiśmy się w redakcji, że to jak w dawnym słynnym serialu „Bonanza”, który rozpoczynał się płonącą mapą, zza której nadjeżdżali konno bohaterowie. Prawdę mówiąc: mapa również u nas jest! (patrz str. IV–V). A poważniej: dwa ognie rozpalane w czasie Wielkiego Tygodnia, utrwalone na naszej stronie pierwszej, a różne ich znaczenie. Ten niżej symbolizuje zniszczenie tego, co złe („Judasza”) lub koniec wielkopostnych wyrzeczeń. A ogień liturgii paschalnej znacznie więcej: światło, które przynosi życie. Niech ten płomyk w nas nie gaśnie.