W najbliższym czasie pod obrady Sejmu zostaną wprowadzone dwa projekty ustawy, które mają ułatwić funkcjonowanie rodzin, także wielodzietnych - zapowiedział w środę w Grodzisku Mazowieckim marszałek Sejmu, kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski.
Komorowski dodał, że pierwsze z tych rozwiązań to ustawa o żłobkach, która ma m.in. odbiurokratyzować system ich tworzenia. Marszałek przypomniał, że w tej chwili zasady powstawania tych placówek są skomplikowane, m.in. dlatego, że funkcjonują one jako zakłady opieki zdrowotnej.
"Chcemy postawić na żłobki rodzinne, prywatne" - mówił kandydat PO. Jak dodał, będą one mogły być tworzone w mieszkaniach, a państwo będzie wspierać takie żłobki przez opłacanie składek ZUS za opiekunkę dzieci, którą będzie mogła być także któraś z mam.
W drugiej ustawie - powiedział Komorowski - zostanie zapisane, że rodzina uznawana jest za główną instytucję wychowywania dzieci. Marszałek podkreślał, że istnieje poważny problem rodzin, w których los dziecka jest nierzadko dramatyczny, a cywilizacyjnym obowiązkiem państwa jest ingerowanie, gdy dochodzi na przykład do przemocy w rodzinie. Zaznaczył jednak, że trzeba doprowadzić do jasnej sytuacji, że stawiamy na rodziny jako instytucje wychowujące dzieci, bo - dodał - lepszych nie ma.
Komorowski ocenił, że w przyszłości trzeba będzie dążyć do zmian wspierających rodziny także w systemie podatkowym. Chodzi - jak mówił - np. o stworzenie możliwości wspólnego opodatkowania rodziców i dzieci. Inną opcją - dodał - byłoby stworzenie systemu preferencyjnego, w którym zwiększone zostałyby ulgi podatkowe na dzieci.
Marszałek opowiedział się za powołaniem w przyszłości Rady ds. Rodziny. Ocenił, że byłaby ona lepszym rozwiązaniem niż np. ministerstwo ds. rodziny, jakie funkcjonuje m.in. we Francji, bo - jak przekonywał - Rada byłaby szerszym forum do dyskusji na temat polityki prorodzinnej
Marszałek spotkał się w Grodzisku Mazowieckim z rodzinami wielodzietnymi, których w tej miejscowości jest ponad 700. Jednej z rodzin niedawno urodziły się czworaczki; Komorowski podarował im chodziki.
Z kolei od burmistrza Grodziska kandydat na prezydenta, który ma pięcioro dorosłych już dzieci, dostał "Kartę 4+" umożliwiającą rodzinom wielodzietnym darmowe korzystanie z komunikacji miejskiej. Warunkiem skorzystania z tego przywileju jest jednak zamieszkiwanie na terenie Grodziska. Burmistrz żartobliwie namawiał marszałka, by ten przeprowadził się do miasta.
W Dniu Matki Komorowski wspominał także o swojej mamie, która doktorat z socjologii rodziny pisała zamknięta w łazience na pralce "Frania". "To było jedyne miejsce, gdzie można było coś napisać bez nas, czyli w spokoju" - mówił.
W najbliższym czasie pod obrady Sejmu zostaną wprowadzone dwa projekty ustawy, które mają ułatwić funkcjonowanie rodzin, także wielodzietnych - zapowiedział w środę w Grodzisku Mazowieckim marszałek Sejmu, kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski.
Komorowski dodał, że pierwsze z tych rozwiązań to ustawa o żłobkach, która ma m.in. odbiurokratyzować system ich tworzenia. Marszałek przypomniał, że w tej chwili zasady powstawania tych placówek są skomplikowane, m.in. dlatego, że funkcjonują one jako zakłady opieki zdrowotnej.
"Chcemy postawić na żłobki rodzinne, prywatne" - mówił kandydat PO. Jak dodał, będą one mogły być tworzone w mieszkaniach, a państwo będzie wspierać takie żłobki przez opłacanie składek ZUS za opiekunkę dzieci, którą będzie mogła być także któraś z mam.
W drugiej ustawie - powiedział Komorowski - zostanie zapisane, że rodzina uznawana jest za główną instytucję wychowywania dzieci. Marszałek podkreślał, że istnieje poważny problem rodzin, w których los dziecka jest nierzadko dramatyczny, a cywilizacyjnym obowiązkiem państwa jest ingerowanie, gdy dochodzi na przykład do przemocy w rodzinie. Zaznaczył jednak, że trzeba doprowadzić do jasnej sytuacji, że stawiamy na rodziny jako instytucje wychowujące dzieci, bo - dodał - lepszych nie ma.
Komorowski ocenił, że w przyszłości trzeba będzie dążyć do zmian wspierających rodziny także w systemie podatkowym. Chodzi - jak mówił - np. o stworzenie możliwości wspólnego opodatkowania rodziców i dzieci. Inną opcją - dodał - byłoby stworzenie systemu preferencyjnego, w którym zwiększone zostałyby ulgi podatkowe na dzieci.
Marszałek opowiedział się za powołaniem w przyszłości Rady ds. Rodziny. Ocenił, że byłaby ona lepszym rozwiązaniem niż np. ministerstwo ds. rodziny, jakie funkcjonuje m.in. we Francji, bo - jak przekonywał - Rada byłaby szerszym forum do dyskusji na temat polityki prorodzinnej
Marszałek spotkał się w Grodzisku Mazowieckim z rodzinami wielodzietnymi, których w tej miejscowości jest ponad 700. Jednej z rodzin niedawno urodziły się czworaczki; Komorowski podarował im chodziki.
Z kolei od burmistrza Grodziska kandydat na prezydenta, który ma pięcioro dorosłych już dzieci, dostał "Kartę 4+" umożliwiającą rodzinom wielodzietnym darmowe korzystanie z komunikacji miejskiej. Warunkiem skorzystania z tego przywileju jest jednak zamieszkiwanie na terenie Grodziska. Burmistrz żartobliwie namawiał marszałka, by ten przeprowadził się do miasta.
W Dniu Matki Komorowski wspominał także o swojej mamie, która doktorat z socjologii rodziny pisała zamknięta w łazience na pralce "Frania". "To było jedyne miejsce, gdzie można było coś napisać bez nas, czyli w spokoju" - mówił.