Nowy numer 18/2024 Archiwum
    Nowy numer 18/2024 Archiwum

Pierwsza potwierdzona ofiara powodzi na Śląsku

Ciało 67-letniego mężczyzny zostało znalezione w korycie Szerokiego Potoku w Jaworzu koło Bielska-Białej. To pierwsza ofiara powodzi na Śląsku - poinformowali w środę bielscy policjanci.

"Po znalezieniu ofiary na miejsce przyjechali policjanci i strażacy, którzy przy pomocy specjalistycznego sprzętu wydobyli zwłoki mężczyzny. Wstępnie wykluczono działanie innych osób. Obecny na miejscu prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok" - powiedziała rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz.

Nadal nieznany jest los mężczyzny, którego w poniedziałek porwał nurt Koszarawy na Żywiecczyźnie. Wraz z synem obserwował nurt rzeki. W pewnym momencie dziecko wpadło do wody. Rodzic wskoczył w toń, by ratować dziecko. Zdołał je wypchnąć na brzeg, jednak sam został porwany przez nurt.

Rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz zaapelowała do wszystkich, by nie podejmowali ryzyka i nie zbliżali się do rwących rzek i strumieni, a także nie próbowali pokonywać samochodami zalanych odcinków dróg.

Dotychczas powódź pochłonęła życie sześciu osób. Zaginiona jest jedna osoba.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Zapisane na później

Pobieranie listy

Pierwsza potwierdzona ofiara powodzi na Śląsku

Ciało 67-letniego mężczyzny zostało znalezione w korycie Szerokiego Potoku w Jaworzu koło Bielska-Białej. To pierwsza ofiara powodzi na Śląsku - poinformowali w środę bielscy policjanci.

"Po znalezieniu ofiary na miejsce przyjechali policjanci i strażacy, którzy przy pomocy specjalistycznego sprzętu wydobyli zwłoki mężczyzny. Wstępnie wykluczono działanie innych osób. Obecny na miejscu prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok" - powiedziała rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz.

Nadal nieznany jest los mężczyzny, którego w poniedziałek porwał nurt Koszarawy na Żywiecczyźnie. Wraz z synem obserwował nurt rzeki. W pewnym momencie dziecko wpadło do wody. Rodzic wskoczył w toń, by ratować dziecko. Zdołał je wypchnąć na brzeg, jednak sam został porwany przez nurt.

Rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz zaapelowała do wszystkich, by nie podejmowali ryzyka i nie zbliżali się do rwących rzek i strumieni, a także nie próbowali pokonywać samochodami zalanych odcinków dróg.

Dotychczas powódź pochłonęła życie sześciu osób. Zaginiona jest jedna osoba.

« 1 »