Nowy numer 18/2024 Archiwum
    Nowy numer 18/2024 Archiwum

Lekcja patriotyzmu

– Wstydu nie macie? Żerować na tragedii? I to młodzi ludzie! – beształa uczniów z Targówka pani w brązowym płaszczu. A oni mieli pokaleczone palce, bo flagi, z którymi przyszli przed Prezydencki Pałac, uszyli sami, w szkole.


Rabat patriotyczny
Róża Figiel marzy: frunę nad Polską helikopterem, i wszędzie widzę biało-czerwoną powiewającą dumnie na wietrze. Morze flag… Może się spełni. Pierwsze pieniądze dała dyrektor szkoły, Jolanta Malinowska-Bednarska. Róża Figiel zaczęła dzwonić po hurtowniach. Dwa tysiące złotych dorzuciły władze Targówka.
– Taka akcja, społecznie, patriotycznie. Żeby nikomu nie zabrakło flagi – tłumaczyła. – Ile tego potrzeba? Bela, dwie? – Na początek weźmiemy dziesięć, ale jak to chwyci, to będą się do pana kolejki ustawiały. Bądź pan Polakiem, patriotą – tłumaczyła. nMetr według cennika kosztował 13 zł. Dla akcji, dla Róży Figiel – blisko trzykrotnie mniej. Nawet w tygodniu żałoby, gdy Jerzy Maćkówka z firmy Antex mógł sprzedać każdą ilość i po dowolnie wysokiej cenie. Patriotą („dziadek był piłsudczykiem”) okazał się też właściciel Drukarni AutoGraf, który za darmo wydrukował małe papierowe flagi. I zaproszenia na inaugurację, 28 kwietnia. I ulotki. Róża Figiel dokupiła patyczki od szaszłyków. 3,50 za dwieście sztuk. Uczniowie zostawali po lekcjach, żeby kleić proporczyki, ciąć materiał, fastrygować, pakować.

Lekcja ojczyzny
Maszynę przydźwigała z domu bibliotekarka Ewa Cabaj. Pokazała dziewczynom, jak się obszywa. Przez kilkanaście dni, w przerwach między lekcjami, na godzinach wychowawczych, po zajęciach powstało ponad 600 flag, 120 na 80 centymetrów. Prezydent był zachwycony. Maciej Łopiński, który w imieniu Lecha Kaczyńskiego odpisywał na prośbę o objęcie patronatem, wspomniał o „wielkim uznaniu dla pięknej inicjatywy”. Prezydent zdecydował też, że sam przekaże szkole kilkaset flag. Na uroczystej inauguracji miał być min. Władysław Stasiak. Smoleńsk zmienił wiele. Ale nie przerwał akcji. 28 kwietnia zacznie się na Targówku, ale szkoła chce ten pomysł „sprzedać” dalej. – To będzie lekcja patriotyzmu, nie tylko dla pokolenia młodych Polaków. Będziemy to robić do czasu, aż Polska – nasza ojczyzna w narodowe święta, 11 listopada oraz 2 i 3 maja, będzie spowita w biało-czerwone barwy – mówi Małgorzata Kozłowska. Tuż przed Świętem Flagi dostali stoisko w Tesco. Flagi rozeszły się, jak świeże bułeczki. I prawie jak one – tanie.

* W sprawach akcji „Podziel się flagą” można kontaktować się z wicedyrektor szkoły Małgorzatą Kozłowską, tel. 22-811-01-13, faks 22-811-07-74, e-mail: mkozlowska@onet.pl oraz z Różą Figiel: tel. 503-789-394.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Zapisane na później

Pobieranie listy

Zapisane na później

Pobieranie listy

Lekcja patriotyzmu

– Wstydu nie macie? Żerować na tragedii? I to młodzi ludzie! – beształa uczniów z Targówka pani w brązowym płaszczu. A oni mieli pokaleczone palce, bo flagi, z którymi przyszli przed Prezydencki Pałac, uszyli sami, w szkole.


Rabat patriotyczny
Róża Figiel marzy: frunę nad Polską helikopterem, i wszędzie widzę biało-czerwoną powiewającą dumnie na wietrze. Morze flag… Może się spełni. Pierwsze pieniądze dała dyrektor szkoły, Jolanta Malinowska-Bednarska. Róża Figiel zaczęła dzwonić po hurtowniach. Dwa tysiące złotych dorzuciły władze Targówka.
– Taka akcja, społecznie, patriotycznie. Żeby nikomu nie zabrakło flagi – tłumaczyła. – Ile tego potrzeba? Bela, dwie? – Na początek weźmiemy dziesięć, ale jak to chwyci, to będą się do pana kolejki ustawiały. Bądź pan Polakiem, patriotą – tłumaczyła. nMetr według cennika kosztował 13 zł. Dla akcji, dla Róży Figiel – blisko trzykrotnie mniej. Nawet w tygodniu żałoby, gdy Jerzy Maćkówka z firmy Antex mógł sprzedać każdą ilość i po dowolnie wysokiej cenie. Patriotą („dziadek był piłsudczykiem”) okazał się też właściciel Drukarni AutoGraf, który za darmo wydrukował małe papierowe flagi. I zaproszenia na inaugurację, 28 kwietnia. I ulotki. Róża Figiel dokupiła patyczki od szaszłyków. 3,50 za dwieście sztuk. Uczniowie zostawali po lekcjach, żeby kleić proporczyki, ciąć materiał, fastrygować, pakować.

Lekcja ojczyzny
Maszynę przydźwigała z domu bibliotekarka Ewa Cabaj. Pokazała dziewczynom, jak się obszywa. Przez kilkanaście dni, w przerwach między lekcjami, na godzinach wychowawczych, po zajęciach powstało ponad 600 flag, 120 na 80 centymetrów. Prezydent był zachwycony. Maciej Łopiński, który w imieniu Lecha Kaczyńskiego odpisywał na prośbę o objęcie patronatem, wspomniał o „wielkim uznaniu dla pięknej inicjatywy”. Prezydent zdecydował też, że sam przekaże szkole kilkaset flag. Na uroczystej inauguracji miał być min. Władysław Stasiak. Smoleńsk zmienił wiele. Ale nie przerwał akcji. 28 kwietnia zacznie się na Targówku, ale szkoła chce ten pomysł „sprzedać” dalej. – To będzie lekcja patriotyzmu, nie tylko dla pokolenia młodych Polaków. Będziemy to robić do czasu, aż Polska – nasza ojczyzna w narodowe święta, 11 listopada oraz 2 i 3 maja, będzie spowita w biało-czerwone barwy – mówi Małgorzata Kozłowska. Tuż przed Świętem Flagi dostali stoisko w Tesco. Flagi rozeszły się, jak świeże bułeczki. I prawie jak one – tanie.

* W sprawach akcji „Podziel się flagą” można kontaktować się z wicedyrektor szkoły Małgorzatą Kozłowską, tel. 22-811-01-13, faks 22-811-07-74, e-mail: mkozlowska@onet.pl oraz z Różą Figiel: tel. 503-789-394.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: