W niedzielę 22 kwietnia świętowano 40-lecie obecności Ruchu Światło-Życie w parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Choczni. Kazanie podczas jubileuszowej Mszy św. wygłosił ks. Jan Nowak, który w 1978 r. zakładał tu oazę.
- Oaza jest miejscem, które pokazuje, że warto zaufać Chrystusowi - mówił. - Później taki człowiek jest potrzebny wszędzie - w ojczyźnie, w rodzinie. Wszędzie szukają takiego człowieka i to jest niebywałe. Dzisiaj, jak i 40 lat temu, zawsze jest potrzebny człowiek nowy, pełen życia z Bogiem, człowiek pełen radości.
Po niedzielnej Eucharystii obecni i dawni oazowicze oraz księża moderatorzy spotkali się w Domu Katolickim.
- W oazie i od ks. Jana nauczyłam się czegoś pięknego - mojego indywidualnego kontaktu z Bogiem. To jest dla mnie najważniejsze i najpiękniejsze - wspomina Jolanta Wójcik, która do oazy w Choczni należała w czasach ks. Nowaka.
Dodaje, że jej formacja w Ruchu Światło-Życie przypadła na trudne lata 80. - Wtedy to była rzeczywiście oaza czegoś dobrego, pięknego, mądrego - zapewnia. - Ta formacja, w której tu uczestniczyliśmy, zaważyła na wszystkich naszych kolejnych latach, na tym wszystkim, co dzieje się z nami, z naszymi rodzinami, z naszymi wyborami. To jest piękne - mówi J. Wójcik.
Oaza w Choczni powstała w 1978 roku. Później przez wiele lat znajdował się tu także ośrodek, w którym odbywały się wakacyjne rekolekcje Ruchu Światło-Życie.
W niedzielę 22 kwietnia świętowano 40-lecie obecności Ruchu Światło-Życie w parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Choczni. Kazanie podczas jubileuszowej Mszy św. wygłosił ks. Jan Nowak, który w 1978 r. zakładał tu oazę.
- Oaza jest miejscem, które pokazuje, że warto zaufać Chrystusowi - mówił. - Później taki człowiek jest potrzebny wszędzie - w ojczyźnie, w rodzinie. Wszędzie szukają takiego człowieka i to jest niebywałe. Dzisiaj, jak i 40 lat temu, zawsze jest potrzebny człowiek nowy, pełen życia z Bogiem, człowiek pełen radości.
Po niedzielnej Eucharystii obecni i dawni oazowicze oraz księża moderatorzy spotkali się w Domu Katolickim.
- W oazie i od ks. Jana nauczyłam się czegoś pięknego - mojego indywidualnego kontaktu z Bogiem. To jest dla mnie najważniejsze i najpiękniejsze - wspomina Jolanta Wójcik, która do oazy w Choczni należała w czasach ks. Nowaka.
Dodaje, że jej formacja w Ruchu Światło-Życie przypadła na trudne lata 80. - Wtedy to była rzeczywiście oaza czegoś dobrego, pięknego, mądrego - zapewnia. - Ta formacja, w której tu uczestniczyliśmy, zaważyła na wszystkich naszych kolejnych latach, na tym wszystkim, co dzieje się z nami, z naszymi rodzinami, z naszymi wyborami. To jest piękne - mówi J. Wójcik.
Oaza w Choczni powstała w 1978 roku. Później przez wiele lat znajdował się tu także ośrodek, w którym odbywały się wakacyjne rekolekcje Ruchu Światło-Życie.