Nowy numer 19/2024 Archiwum
    Nowy numer 19/2024 Archiwum

Żoliborska „Łódź Podwodna”

Halina otworzyła drzwi. Dopiero wówczas zobaczyła, że na stole pozostały szyfrowane telegramy. Niewiele brakowało, by bibułki z rzędami cyfr odnaleźli plądrujący dom gestapowcy. Byli wściekli, bo wiedzieli, że gdzieś nadaje i odbiera meldunki podziemna radiostacja. Ale jej nie znaleźli.

Władysław Rodowicz, brat Kazimierza i Stanisława, policzył, że w obławie na „Łódź Podwodną” wzięło udział w sumie około 2 tys. niemieckich żołnierzy. Usytuowana w sercu Żoliborza radiostacja była głównym środkiem łączności między Naczelnym Dowództwem Polskich Sił Zbrojnych a okupowaną Polską. W tym czasie dotarcie z bezcennymi informacjami do Paryża zajmowało kurierom nawet 10 dni. Nic dziwnego, że już od końca grudnia 1939 r. Stanisław Rodowicz ze swoim szwagrem Michałem Nałęcz-Dobrowolskim bardzo intensywnie pracowali nad planami dobrze zabezpieczonej radiostacji. Pomagał mu najmłodszy brat, Władek, który później przeszedł obozy koncentracyjne, Majdanek i Auschwitz. Kazik, który dostał się do niemieckiej niewoli, w 1947 r. wyjechał do Wenezueli.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Zapisane na później

Pobieranie listy

Żoliborska „Łódź Podwodna”

Halina otworzyła drzwi. Dopiero wówczas zobaczyła, że na stole pozostały szyfrowane telegramy. Niewiele brakowało, by bibułki z rzędami cyfr odnaleźli plądrujący dom gestapowcy. Byli wściekli, bo wiedzieli, że gdzieś nadaje i odbiera meldunki podziemna radiostacja. Ale jej nie znaleźli.

Władysław Rodowicz, brat Kazimierza i Stanisława, policzył, że w obławie na „Łódź Podwodną” wzięło udział w sumie około 2 tys. niemieckich żołnierzy. Usytuowana w sercu Żoliborza radiostacja była głównym środkiem łączności między Naczelnym Dowództwem Polskich Sił Zbrojnych a okupowaną Polską. W tym czasie dotarcie z bezcennymi informacjami do Paryża zajmowało kurierom nawet 10 dni. Nic dziwnego, że już od końca grudnia 1939 r. Stanisław Rodowicz ze swoim szwagrem Michałem Nałęcz-Dobrowolskim bardzo intensywnie pracowali nad planami dobrze zabezpieczonej radiostacji. Pomagał mu najmłodszy brat, Władek, który później przeszedł obozy koncentracyjne, Majdanek i Auschwitz. Kazik, który dostał się do niemieckiej niewoli, w 1947 r. wyjechał do Wenezueli.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..