Nowy numer 13/2024 Archiwum
    Nowy numer 13/2024 Archiwum

Koniec narzekania!

O tym, że nie ma rzeczy niemożliwych przekonywał wolontariuszy ŚDM Łukasz Krasoń - gość piątej już Akademii Pracy.

Obawa przed niepowodzeniem lub opinią innych niejednokrotnie blokuje nasze działania. Okazuje się, że większość naszych barier możemy pokonać! Trzeba jednak pamiętać, że często są one jedynie wytworem naszej wyobraźni. Właśnie to starał się udowodnić Łukasz Krasoń, opowiadając historię swojego życia podczas czwartkowego spotkania "Ograniczenia i bariery nie interesują mnie!"

Według niego pierwszym krokiem do realizacji marzeń jest świadomość, czego tak naprawdę pragniemy, bo wtedy, jak przekonywał Łukasz, znajdziemy sposób żeby to zdobyć. - Czasami jest to czymś bardzo dużym i nie od razu jesteśmy gotowi, żeby to osiągnąć - zauważył. Namawiał jednocześnie, że warto zawsze być gotowym na realizację swoich pragnień, ponieważ mogą one zacząć się spełniać w zupełnie nieoczekiwanym momencie.

- Być gotowym, to jest bardzo ważna rzecz! Dlatego jeśli masz marzenie w głowie, a długa droga przed tobą żeby to osiągnąć, to już dziś sobie pomyśl, co musisz zrobić, gdzie musisz dojść i zmierzaj do tego! - zachęcał.

Przekonywał też, że to właśnie marzenia w naszym życiu są bardzo ważne. Wspominał przy tym, jak w swoje 24 urodziny na 85 piętrze Empire State Building w Nowym Yorku pomyślał, że chciałby następnym razem do Stanów Zjednoczonych wrócić jako profesjonalny mówca. Na spełnienie marzenia długo czekać nie musiał. Już 2 miesiące później w Los Angeles rozpoczął swoje tournée motywacyjne, podczas którego wystąpił na 11 spotkaniach w 5 stanach. - To jest siła marzeń! - zapewnia.

I właśnie tę siłę Łukasz chciał pokazać w czwartkowy wieczór wolontariuszom ŚDM. Każdy z nich spisał swoje marzenia, a następnie kartkę schował do portfela. - Wierzę, że kolejnym razem, kiedy zobaczycie tę karteczkę, to przypomnicie sobie o tych marzeniach i że stanie się to w najodpowiedniejszym dla was momencie - mówił.

Przestrzegał jednak, że niewątpliwie przyjdą dni zwątpienia, zwłaszcza kiedy pojawi się lęk. - Czasami nasze marzenia i chęci nie znaczą nic, kiedy pojawi się strach. A to, jak radzimy sobie ze strachem, pokazuje czy jesteśmy w życiu szczęśliwi, czy nie - zauważył. Tłumaczył jednak, że wcale nie chodzi o to, żeby strach zniknął. Najważniejsze jest żeby być od niego silniejszym. - Czy wy wierzycie, że możecie być silniejsi od tego strachu, który macie w głowie, a który być może w ogóle nie istnieje? - dopytywał wolontariuszy.

Duże znaczenie w osiąganiu własnych celów ma też zmienianie swoich słabości w zalety. - Nie muszę was znać, by wiedzieć, że macie w sobie coś, co jest waszym atutem i wy też możecie to odkryć - przekonywał wolontariuszy dodając, że sekret tkwi w tym, by w pełni zaakceptować siebie.

Łukasz Krasoń jest mówcą motywacyjnym, który pomógł już wielu osobom uwierzyć w siebie i dostrzec swoją wartość. Kiedy był małym chłopcem stwierdzono u niego zanik mięśni. Dziś porusza się na wózku, na którego kołach można dostrzec napis "Koniec narzekania". Jednak choroba nie była w stanie zatrzymać go w drodze do realizacji swoich celów. Przejechał już ponad 27 tys. km po to, by łącznie przez ponad 88 h ze sceny motywować innych do spełniania marzeń.

Kiedy jeden z jego znajomych dowiedział się o jego chorobie, powiedział: "Łukasz, ty musisz szybko żyć, bo masz mało czasu!". Dziś to on powtarza to innym. - Musicie spisać swoje marzenia, planować i zacząć te marzenia realizować! Nie ważne czy przed wami rok, 10, 50 czy nawet 150 lat. Zawsze tego życia będzie za mało - tłumaczył wolontariuszom. Zachęcał też, żeby przestali narzekać, bo skupianie się na słabościach zabiera zbyt wiele drogocennego czasu.

Mówił też, że każdy ma w sobie cząstkę Boga, a naszym zadaniem jest najpierw tę cząstkę odszukać, przyjrzeć się i jej doświadczyć, a potem pomóc innym ją w sobie odnaleźć.

Wolontariusze ŚDM od listopada 2015 roku biorą udział w podobnych spotkaniach po to, żeby w niedalekiej przyszłości łatwiej było im się odnaleźć na rynku pracy. - Wskazujemy młodym ludziom, jak się wypromować, jak pokazać, że jest się wartościowym człowiekiem i jak nabierać pewności siebie oraz motywacji do działania - opowiada Izabela Bilska, lider wolontariatu ŚDM.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Zapisane na później

Pobieranie listy

Koniec narzekania!

O tym, że nie ma rzeczy niemożliwych przekonywał wolontariuszy ŚDM Łukasz Krasoń - gość piątej już Akademii Pracy.

Obawa przed niepowodzeniem lub opinią innych niejednokrotnie blokuje nasze działania. Okazuje się, że większość naszych barier możemy pokonać! Trzeba jednak pamiętać, że często są one jedynie wytworem naszej wyobraźni. Właśnie to starał się udowodnić Łukasz Krasoń, opowiadając historię swojego życia podczas czwartkowego spotkania "Ograniczenia i bariery nie interesują mnie!"

Według niego pierwszym krokiem do realizacji marzeń jest świadomość, czego tak naprawdę pragniemy, bo wtedy, jak przekonywał Łukasz, znajdziemy sposób żeby to zdobyć. - Czasami jest to czymś bardzo dużym i nie od razu jesteśmy gotowi, żeby to osiągnąć - zauważył. Namawiał jednocześnie, że warto zawsze być gotowym na realizację swoich pragnień, ponieważ mogą one zacząć się spełniać w zupełnie nieoczekiwanym momencie.

- Być gotowym, to jest bardzo ważna rzecz! Dlatego jeśli masz marzenie w głowie, a długa droga przed tobą żeby to osiągnąć, to już dziś sobie pomyśl, co musisz zrobić, gdzie musisz dojść i zmierzaj do tego! - zachęcał.

Przekonywał też, że to właśnie marzenia w naszym życiu są bardzo ważne. Wspominał przy tym, jak w swoje 24 urodziny na 85 piętrze Empire State Building w Nowym Yorku pomyślał, że chciałby następnym razem do Stanów Zjednoczonych wrócić jako profesjonalny mówca. Na spełnienie marzenia długo czekać nie musiał. Już 2 miesiące później w Los Angeles rozpoczął swoje tournée motywacyjne, podczas którego wystąpił na 11 spotkaniach w 5 stanach. - To jest siła marzeń! - zapewnia.

I właśnie tę siłę Łukasz chciał pokazać w czwartkowy wieczór wolontariuszom ŚDM. Każdy z nich spisał swoje marzenia, a następnie kartkę schował do portfela. - Wierzę, że kolejnym razem, kiedy zobaczycie tę karteczkę, to przypomnicie sobie o tych marzeniach i że stanie się to w najodpowiedniejszym dla was momencie - mówił.

Przestrzegał jednak, że niewątpliwie przyjdą dni zwątpienia, zwłaszcza kiedy pojawi się lęk. - Czasami nasze marzenia i chęci nie znaczą nic, kiedy pojawi się strach. A to, jak radzimy sobie ze strachem, pokazuje czy jesteśmy w życiu szczęśliwi, czy nie - zauważył. Tłumaczył jednak, że wcale nie chodzi o to, żeby strach zniknął. Najważniejsze jest żeby być od niego silniejszym. - Czy wy wierzycie, że możecie być silniejsi od tego strachu, który macie w głowie, a który być może w ogóle nie istnieje? - dopytywał wolontariuszy.

Duże znaczenie w osiąganiu własnych celów ma też zmienianie swoich słabości w zalety. - Nie muszę was znać, by wiedzieć, że macie w sobie coś, co jest waszym atutem i wy też możecie to odkryć - przekonywał wolontariuszy dodając, że sekret tkwi w tym, by w pełni zaakceptować siebie.

Łukasz Krasoń jest mówcą motywacyjnym, który pomógł już wielu osobom uwierzyć w siebie i dostrzec swoją wartość. Kiedy był małym chłopcem stwierdzono u niego zanik mięśni. Dziś porusza się na wózku, na którego kołach można dostrzec napis "Koniec narzekania". Jednak choroba nie była w stanie zatrzymać go w drodze do realizacji swoich celów. Przejechał już ponad 27 tys. km po to, by łącznie przez ponad 88 h ze sceny motywować innych do spełniania marzeń.

Kiedy jeden z jego znajomych dowiedział się o jego chorobie, powiedział: "Łukasz, ty musisz szybko żyć, bo masz mało czasu!". Dziś to on powtarza to innym. - Musicie spisać swoje marzenia, planować i zacząć te marzenia realizować! Nie ważne czy przed wami rok, 10, 50 czy nawet 150 lat. Zawsze tego życia będzie za mało - tłumaczył wolontariuszom. Zachęcał też, żeby przestali narzekać, bo skupianie się na słabościach zabiera zbyt wiele drogocennego czasu.

Mówił też, że każdy ma w sobie cząstkę Boga, a naszym zadaniem jest najpierw tę cząstkę odszukać, przyjrzeć się i jej doświadczyć, a potem pomóc innym ją w sobie odnaleźć.

Wolontariusze ŚDM od listopada 2015 roku biorą udział w podobnych spotkaniach po to, żeby w niedalekiej przyszłości łatwiej było im się odnaleźć na rynku pracy. - Wskazujemy młodym ludziom, jak się wypromować, jak pokazać, że jest się wartościowym człowiekiem i jak nabierać pewności siebie oraz motywacji do działania - opowiada Izabela Bilska, lider wolontariatu ŚDM.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..