- Wyobraźcie sobie, że toniecie. Nagle ktoś podaje wam swoją dłoń, aby was uratować. Podobnie jest ze zbawieniem. Jezus chce tego dla nas, wystarczy tylko powiedzieć "tak" - mówił Henry Capello podczas spotkania grupy ŚDM z Żor i okolic.
Kilkunastu młodych ludzi zgromadziło się w sobotę w salkach parafialnych przy kościele Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach. Nie było to jednak zwyczajne spotkanie wspólnotowe. Młodzi wykorzystali go bardzo aktywnie: integrowali się, wielbili Boga śpiewem i modlitwą, przygotowywali kartki świąteczne oraz… ewangelizowali na żorskim rynku.
Katolik to nie smutas
Mimo deszczu i zimna, młodzież świetnie się bawiła i pokazała, że człowiek wierzący jest radosny, niezależnie od pogody. - Chcemy pokazać, że katolik to nie smutas, który non stop chodzi do kościoła, modli się i nie potrafi się bawić. Ten stereotyp jest fałszywy, bo osoba wierząca może wielbić Boga w sposób radosny, pokazując to innym. My, jako młodzi ludzie, udowadniamy, że katolicy są radośni, kreatywni i aktywni - mówią organizatorki festiwalowych dni w diecezji żorskiej, Hanna Krusberska i Anna Sobczyk.
Jak zaznaczają, chcą poprzez takie działania przy parafii zachęcić innych do włączenia się w przygotowanie Światowych Dni Młodzieży oraz zapoznać ich z Youth Arise International, organizacją skupiającą ludzi z całego świata, którzy poprzez ewangelizację przybliżają Boga.
Angelos znaczy posłaniec
Każda ewangelizacja ma pokazać, że Chrystus działa, gdy tylko postawi się Go w centrum swego życia. - Wiecie, będąc w seminarium uczyłem się j. greckiego. Wśród wielu słów szczególnie zapamiętałem angelos, co znaczy anioł, posłaniec. My mamy być właśnie takimi posłańcami wśród ludzi - mówił ks. Przemysław Malinowski, wikary żorskiej parafii oraz opiekun grupy ŚDM.
- Sukcesem ewangelizacji jest nawrócenie choćby jednej osoby. Dla niej i dla innych to namacalny znak, że Bóg działa - zaznaczył. Jak dodał, szczególną ewangelizacją jest moment, kiedy ksiądz i wierni idą w kondukcie pogrzebowym. - Dziś ludzie uważają śmierć za coś zabawnego, przebierają się za nią nie wiedząc, co oznacza. Tymczasem wezwanie memento mori - pamiętaj o śmierci - jest ciągle aktualne. Nie wiemy, kiedy nadejdzie kres naszego życia, ale możemy być na to przygotowani poprzez chwalenie Boga każdego dnia i podążanie za Nim - podkreślił.
Masz dobrą wiadomość
Gościem sobtniego spotkania był Henry Capello, główny organizator YAI w Żorach oraz dyrektor Caritas in Veritate International. Mając 21 lat złożył postanowienie dla Boga. - Urodziłem się w katolickiej rodzinie i te wartości zostały mi przekazane, ale odszedłem od nich. Bóg nie był dla mnie ważny, traktowałem Go jako jedną z rzeczy, o których się po prostu wiedziało. Jego istnienie nie było dla mnie wtedy ważne - opowiadał Capello podczas spotkania.
Wszystko w jego życiu się zmieniło, gdy był studentem i spotkał młodych, wierzących ludzi, bo dostrzegł w nich pokój, którego mu brakowało. - Próbowałem to zrozumieć, ale nie umiałem. Do czasu. Jeden z przyjaciół podszedł któregoś razu i zapytał czy chcę do nich dołączyć, aby się modlić i wspólnie spędzić czas. Wtedy zrozumiałem, że to jest to, czego szukam - jak zaznaczył, to zaproszenie na spotkanie zmieniło jego życie i dzięki temu dziś może działać dla Boga służąc innym i przybliżając im Pana.
- Można zadać sobie pytanie: czym jest dobra wiadomość? Bóg wysyła nam ją i od nas zależy, czy prawidłowo tę wiadomość odczytamy - mówił i zaznaczył, że pierwszym jej etapem jest uświadomienie sobie, że przyjęcie prawdy prowadzi do wolności. - A poprzez przyjęcie tej prawdy uznamy, że - po pierwsze - Bóg mnie kocha, po drugie - człowiek grzeszy, a grzech oddala nas od Niego. Dlatego posłał Swego Syna, Jezusa, aby nas zbawił. Możemy to zbawienie przyjąć, wystarczy powiedzieć: "tak, Jezu" - powiedział Capello.
Nawiązując do ewangelizacji zaznaczył, że YAI to nie tylko program, festiwal, jedna czynność, ale przede wszystkim to transformacja życia, którą można przeżyć uczestnicząc i angażując się w festiwal dni w diecezji. - Bóg nas woła, a to wielki przywilej. Ufajcie Mu!- nawoływał Henry Capello podczas spotkania z młodzieżą w Żorach.
Przyłącz się!
Młodzież żorska zachęca do włączenia się w organizację ŚDM. - Jeśli ktoś chciałby zostać wolontariuszem podczas tego wydarzenia, zorganizować u siebie spotkania przygotowujące, dowiedzieć się, jak można pomóc oraz zapoznać się z programem festiwalu dni w naszej diecezji czekamy na wiadomość i zapraszamy do współpracy - mówi Hanna Krusberska.
Przygotowania do ewangelizacji ulicznej Agnieszka Jarczyk /Foto Gość
- Wyobraźcie sobie, że toniecie. Nagle ktoś podaje wam swoją dłoń, aby was uratować. Podobnie jest ze zbawieniem. Jezus chce tego dla nas, wystarczy tylko powiedzieć "tak" - mówił Henry Capello podczas spotkania grupy ŚDM z Żor i okolic.
Kilkunastu młodych ludzi zgromadziło się w sobotę w salkach parafialnych przy kościele Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach. Nie było to jednak zwyczajne spotkanie wspólnotowe. Młodzi wykorzystali go bardzo aktywnie: integrowali się, wielbili Boga śpiewem i modlitwą, przygotowywali kartki świąteczne oraz… ewangelizowali na żorskim rynku.
Katolik to nie smutas
Mimo deszczu i zimna, młodzież świetnie się bawiła i pokazała, że człowiek wierzący jest radosny, niezależnie od pogody. - Chcemy pokazać, że katolik to nie smutas, który non stop chodzi do kościoła, modli się i nie potrafi się bawić. Ten stereotyp jest fałszywy, bo osoba wierząca może wielbić Boga w sposób radosny, pokazując to innym. My, jako młodzi ludzie, udowadniamy, że katolicy są radośni, kreatywni i aktywni - mówią organizatorki festiwalowych dni w diecezji żorskiej, Hanna Krusberska i Anna Sobczyk.
Jak zaznaczają, chcą poprzez takie działania przy parafii zachęcić innych do włączenia się w przygotowanie Światowych Dni Młodzieży oraz zapoznać ich z Youth Arise International, organizacją skupiającą ludzi z całego świata, którzy poprzez ewangelizację przybliżają Boga.
Angelos znaczy posłaniec
Każda ewangelizacja ma pokazać, że Chrystus działa, gdy tylko postawi się Go w centrum swego życia. - Wiecie, będąc w seminarium uczyłem się j. greckiego. Wśród wielu słów szczególnie zapamiętałem angelos, co znaczy anioł, posłaniec. My mamy być właśnie takimi posłańcami wśród ludzi - mówił ks. Przemysław Malinowski, wikary żorskiej parafii oraz opiekun grupy ŚDM.
- Sukcesem ewangelizacji jest nawrócenie choćby jednej osoby. Dla niej i dla innych to namacalny znak, że Bóg działa - zaznaczył. Jak dodał, szczególną ewangelizacją jest moment, kiedy ksiądz i wierni idą w kondukcie pogrzebowym. - Dziś ludzie uważają śmierć za coś zabawnego, przebierają się za nią nie wiedząc, co oznacza. Tymczasem wezwanie memento mori - pamiętaj o śmierci - jest ciągle aktualne. Nie wiemy, kiedy nadejdzie kres naszego życia, ale możemy być na to przygotowani poprzez chwalenie Boga każdego dnia i podążanie za Nim - podkreślił.
Masz dobrą wiadomość
Gościem sobtniego spotkania był Henry Capello, główny organizator YAI w Żorach oraz dyrektor Caritas in Veritate International. Mając 21 lat złożył postanowienie dla Boga. - Urodziłem się w katolickiej rodzinie i te wartości zostały mi przekazane, ale odszedłem od nich. Bóg nie był dla mnie ważny, traktowałem Go jako jedną z rzeczy, o których się po prostu wiedziało. Jego istnienie nie było dla mnie wtedy ważne - opowiadał Capello podczas spotkania.
Wszystko w jego życiu się zmieniło, gdy był studentem i spotkał młodych, wierzących ludzi, bo dostrzegł w nich pokój, którego mu brakowało. - Próbowałem to zrozumieć, ale nie umiałem. Do czasu. Jeden z przyjaciół podszedł któregoś razu i zapytał czy chcę do nich dołączyć, aby się modlić i wspólnie spędzić czas. Wtedy zrozumiałem, że to jest to, czego szukam - jak zaznaczył, to zaproszenie na spotkanie zmieniło jego życie i dzięki temu dziś może działać dla Boga służąc innym i przybliżając im Pana.
- Można zadać sobie pytanie: czym jest dobra wiadomość? Bóg wysyła nam ją i od nas zależy, czy prawidłowo tę wiadomość odczytamy - mówił i zaznaczył, że pierwszym jej etapem jest uświadomienie sobie, że przyjęcie prawdy prowadzi do wolności. - A poprzez przyjęcie tej prawdy uznamy, że - po pierwsze - Bóg mnie kocha, po drugie - człowiek grzeszy, a grzech oddala nas od Niego. Dlatego posłał Swego Syna, Jezusa, aby nas zbawił. Możemy to zbawienie przyjąć, wystarczy powiedzieć: "tak, Jezu" - powiedział Capello.
Nawiązując do ewangelizacji zaznaczył, że YAI to nie tylko program, festiwal, jedna czynność, ale przede wszystkim to transformacja życia, którą można przeżyć uczestnicząc i angażując się w festiwal dni w diecezji. - Bóg nas woła, a to wielki przywilej. Ufajcie Mu!- nawoływał Henry Capello podczas spotkania z młodzieżą w Żorach.
Przyłącz się!
Młodzież żorska zachęca do włączenia się w organizację ŚDM. - Jeśli ktoś chciałby zostać wolontariuszem podczas tego wydarzenia, zorganizować u siebie spotkania przygotowujące, dowiedzieć się, jak można pomóc oraz zapoznać się z programem festiwalu dni w naszej diecezji czekamy na wiadomość i zapraszamy do współpracy - mówi Hanna Krusberska.
Przygotowania do ewangelizacji ulicznej Agnieszka Jarczyk /Foto Gość